- Co się tam wydarzyło? - pytasz cicho, unosząc głowę tak, aby móc spojrzeć siatkarzowi w oczy.
- Nic takiego - uśmiecha się lekko.
- Karol.. - wywracasz oczami.
- Nie Olu, nic się nie stało. Po prostu powiedział mi kilka słów, które trochę mnie zdenerwowały.. - wzdycha.
- Nie powinnam była tam iść. Przeze mnie sytuacja w zespole jest napięta. Przepraszam - wyswobadzasz się z objęć siatkarza i kierujesz się do korytarza.
- Gdzie ty się wybierasz? - pyta kiedy zakładasz buty.
- To moja wina. Wszystko spieprzyłam - do Twoich oczu napływają łzy - najlepiej będzie jak zapomnisz o mnie, o Michasiu i wszystkim, co ze mną związane - odwracasz się i otwierasz drzwi - żegnaj Karolu - całujesz delikatnie jego policzek i próbujesz wyjść z mieszkania.
- Nie ma mowy - łapie Cię za rękę i przyciąga do siebie - po pierwsze, nie wiem czy jeszcze pamiętasz, ale dzisiaj podpisałaś umowę i zostałaś jedną z nas. Po drugie, nie zostawię cię samej z tym wszystkim. Jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciele sobie pomagają. Po trzecie, bardzo przywiązałem się do Ciebie i Michałka. Nie potrafię tak po prostu udawać, że cię nie znam - ociera łzy, które od jakiegoś czasu spływają po Twoich policzkach - przejdziemy przez to wszystko razem - uśmiecha się pokrzepiająco.
- Dziękuję - szepczesz i po raz kolejny wtulasz się w siatkarza.
- Nie masz za co - unosi Twój podbródek tak, żebyś patrzyła mu w oczy - mimo, że znamy się krótko, nie pozwolę, żeby ktoś cię skrzywdził, jasne? - kiwasz lekko głową w celu potwierdzenia - dzielna dziewczynka - przytula Cię mocno i całuje czubek Twojej głowy.
- Możesz zadzwonić do Andrzeja? - pytasz cicho - Martwię się o Michała.. Wiem, że jest bezpieczny i nic mu nie grozi, ale..
- Jasne - przerywa Ci i wyciąga telefon z kieszeni. Splata Wasze palce i ciągnie Cię do kuchni. Siada na krześle, po czym sadza sobie Ciebie na kolana.
- No w końcu! Człowieku, ile można czekać, aż łaskawie odbierzesz telefon? - śmieje się pod nosem - Dobra, nieważne - puszcza Ci oczko - Przywieziesz Małego do mnie? - uważnie słucha przyjaciela - Okej, czekamy - rzuca i rozłącza się. Siedzicie w ciszy, wyglądając przez okno. W dalszym ciągu znajdujesz się na jego kolanach.
- Wiesz, zaraz po Michasiu jesteś najlepszym, co mnie w życiu spotkało - chcesz pocałować go w policzek, jednak On odwraca do Ciebie głowę, przez co całujesz go w kącik ust. Na Twoich policzkach pojawiają się rumieńce, a Karol szczerzy się do Ciebie niemiłosiernie.
- I vice versa - przyciąga Cię do siebie i przytula najmocniej jak tylko może. Słyszycie otwieranie drzwi, po czym do kuchni wbiega Blondynek.
- Mama! - krzyczy wdrapując się na Twoje kolana. Zaraz za nim w kuchni pojawia się Wrona. Uśmiecha się szeroko na Wasz widok. Twoje policzki znowu robią się czerwone. Spuszczasz głowę i głaszczesz Synka po plecach - a wies, ze wujek Andzej obiecał mi, ze zabieze mnie na basen i do palku linowego? - pyta podekscytowany.
- Teraz już tak - śmiejesz się.
- Zabrałbym go w sobotę. Mamy wtedy wolne, więc ja zajmę się Michałkiem, a wy będziecie mieli czas dla siebie - puszcza Ci oczko. Kiwasz speszona głową i podnosisz się z kolan Kłosa.
- Pójdziemy już - mówisz, widząc usypiającego na Twoich rękach Syna.
- Nigdzie nie idziecie - zaprzecza środkowy.
- Ale Karol.. - jęknęłaś cicho.
- Nie ma żadnego ale. To rozkaz! - całuje Twój policzek i bierze smacznie śpiącego już Michałka. Znika za drzwiami sypialni.
- Strasznie się zmienił ostatnio - uśmiecha się do Ciebie Wrona - wydoroślał, jest bardziej opanowany. Nie wiesz może, czyja to zasługa? - przygląda się Tobie, a na Jego twarzy dalej gości uśmiech.
- Nie mam zielonego pojęcia - peszysz się lekko i spuszczasz głowę.
- A ja chyba wiem - puszcza Ci oczko - nie wiem, jak to zrobiłaś, ale muszę przyznać, że udało Ci się to w stu procentach.
- Ale ja nic nie..
- O czym tak gawędzicie bez Karolka - do kuchni wchodzi uśmiechnięty Kłos.
- O wszystkim i o niczym - odpowiada środkowy i uśmiecha się do Ciebie szeroko - będę się zbierał. Grzeczni bądźcie - grozi Wam palcem. Podchodzi do Ciebie i przytula Cię mocno - gratuluję - szepcze do Twojego ucha - mam nadzieję, że niedługo będę bawił się na waszym weselu - dodaje cicho. Żegna się również z Karolem i wychodzi z mieszkania.
- To co robimy? - pyta z szerokim uśmiechem - może coś obejrzymy?
- Jasne - pozwalasz, żeby kolejny raz tego wieczoru splótł Wasze dłonie. Cięgnie Cię do salonu. Opadacie na kanapę i wybieracie film. Robi Ci się zimno, co zauważa również środkowy. Zdejmuje swoją bluzę, szczelnie Cię nią opatula i przyciąga do siebie. Niedługo po tym, zasypiasz.
________________________________________________
Z góry przepraszam, za rozdział..
Wiecie jak to jest nie spać całą noc, iść do szkoły i ledwo kontaktować ?
Ja właśnie dzisiaj to przetestowałam.. ODRADZAM! :D
Na drugim blogu też niedługo coś dodam ;)
Do następnego <3
Czytasz=Komentujesz=Motywujesz
Powtórzę się ale blog jest rewelacyjny tylko szkoda że rozdziały są takie krótkie. Mam nadzieję że nie każesz mam długo czekać na nowy. Pozdrawiam i do następnego Ania
OdpowiedzUsuńOjejciu, bo się zaczynam peszyć nooo ;p wcale nie jest taki rewelacyjny ;) czytam o wiele lepsze ;p
UsuńTaki urok tego bloga :D jakoś nie umiem napisać tutaj czegoś dłuższego ;)
Też mam taką nadzieję :D
pozdrawiam ;*
W obecnej chwili jesteś u mnie z tym blogiem w czołowej trójce. Jest naprawę rewelacyjny może to dlatego że Karollo jest taki spokojniejszy. Nie wiem ale coś w nim jest takiego że nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Ania
UsuńMiło mi ;) szczerze mówiąc, to jak zaczynałam go pisać nie byłam do niego jakoś przekonana.. postaram się napisać coś jak najszybciej ;)
UsuńKocham, kocham, kocham ten blog!! :D
OdpowiedzUsuńKurcze strasznie mi się podoba, że piszesz to wszystko tak lekką ręką, czego ja niestety nie umiem :/
Ale nie ważne :D z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :P
A wysypiać się trzeba!! Nawet kosztem pierwszej lekcji ewentualnie wszystkich :P
Pozdrawiam :*
Przestań, Twój jest świetny i naprawdę nie wiem, co Ci w nim nie pasuje, Kochana ;*
UsuńHaha ;D no trzeba.. ale nie tym razem ;D coś mi się wydaje, że dzisiaj polegnę strasznie szybko.. ;D
Czekam jak pojawi się coś u Ciebie ;p ;*
Przeczytałam wszystko jednym tchem ii zostaje na pewno. Dobrze, że pojawił się ktoś taki jak Karol. Bo bohaterka nie jest sama :) A Michaś jest taki słodki :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba ;)
UsuńTaak <3 Naprawdę świetnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejny. ;3
Zapraszam : http://siatkarskazazdrosc.blogspot.com/
Dziekuje ;) do Ciebie zajrzę po korkach z matmy ;D ;*
UsuńAle super *.* Z Karola jest świetny przyjaciel, znaczy się czuję, że jak na razie przyjaciel, a potem kto wie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :*
No tak, w końcu miłość nie wybiera nie? ;D
UsuńJak to moja kolezanka ujelaby ' pieprzysz jak przygnieciony Kaziu'-co do tego, ze przepraszasz za ten rozdzial.
OdpowiedzUsuńMycha przeciez ten blog jest rewelacyjny... nie wiem co Ci sie nie podoba...
A! Ty poprostu jestes niezwykle skromna :)
Karol opanowany i caly czas usmiechajacy sie-lubie to.
Endrju rozpieszcza Miska.... co niezmiernie mi odpowiada, bo sama tak robie. ;)
Czekam na nastepny i pozdrawiam serdecznie
Przygnieciony Kaziu powiadasz ;D ? Może być i Kaziu, ale osobiście wolę Kinga ;D
UsuńMoże ociupinkę ;)
Też lubię takiego Karollo ;D jest taki inny ;D
No, ale powiedz mi, jak można nie rozpieszczać tak cudownego dziecka? ;p
Prawda? Ja kocham kazde dziecko ♥
Usuńhttp://uzaleznionyodciebie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzapraszam na czwóreczkę :D
Juz zagladam ;)
UsuńWpadłam tu dzisiaj, przeczytałam wszystko na raz i stwierdzam, że zostaję! :D zajebisty blog <3 taki... Inny ;) świetnie piszesz, czytanie go to sama przyjemność. :)) nie mogę się doczekać kolejnego :D jakbyś mogła mnie informować na asku o nowych rozdziałach zarówno na tym, jak i na drugim Twoim blogu, byłabym bardzo wdzięczna ;) oczywiscie, jeśli to nie problem :) http://ask.fm/mikasa_rap_4ever
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i do następnego :*** /Justyna
Jasne, ze moge ;)
UsuńBardzo mi miło, ze Ci sie podoba :*
Do nastepnego ;)
No no super :D Karol to świetny przyjaciel :D do następnego :) Zapraszam do siebie ;phttp://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWszystko zmierza ku dobremu ;) Tylko wypatrywać, aż Ola będzie z Kłosem! Ale Rafał na pewno coś wykombinuje, bo to niezły dupek jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Wysle go w kosmos z biletem w jedna strone to nic nie wymysli ;D
UsuńWidzę, że Karollo wydoroślał i każdy po kolei to zauważa, a tego wszystkiego dokonała jedna drobna kobieta ze swoim synkiem :D
OdpowiedzUsuńI jaki gentlemen się z niego zrobił :D
Pozdrawiam :*
Cuda sie zdarzaja ;D rowniez pozdrawiam ;*
UsuńO ja ciesz pierdziele! Między Olą i Karolem zaczyna coś być! Nie chodzi mi o przyjaźń ;) Fajna byłaby z nich para. Pozdrawiam i czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńA no fajna, ale jeszcze nie wiem jak to wszystko sie potoczy;D
UsuńDzieki za komentarz;)
No popatrz jak się akcja rozwinęła ! :D I mi tutaj miłością zalatuje, czyżby będzie big love forever? Oby oby!
OdpowiedzUsuńAndrzej nosa ma do tych spraw :D
http://zakochana-para.blogspot.com - zapraszam ;)
Wszystko w swoim czasie ;p
UsuńJuz zagladam <3
Pojawił się nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńJak masz chwilę czasu to zapraszam:
http://z-siatkowka-przez-zycie.blogspot.com/2014/03/inna-mozliwosc.html
Jasne, ze mam ;) juz zagladam, Kochana ;*
UsuńNajlepszy blog jaki czytałam. *.* Kiedy pojawi się nastpny, bo umieram z ciekawosci? :D Ale moeię serio, piszesz swietnie! ;*
OdpowiedzUsuńNie jest znowu taki swietny.. ;p aczkolwiek dziekuje za mile slowa ;* dobre pytanie, bo tez sie nad tym zastanawiam ;D postaram sie napisac cos jak najszybciej, pozdrawiam ;*
Usuńświetny blog ;) sama przyjemność go czytać ;) czekam z niecierpliwością na następny ;*
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) następny właśnie się pisze, więc chyba dzisiaj jeszcze dodam :D
Usuń