- widzę, że nie wiedziałaś kto jest ojcem dziecka i postanowiłaś wkręcić w nie Kłosa? - zamierasz. Patrzysz na niego z niedowierzaniem - to nie przejdzie kochanie. Karol nie jest taki głupi na jakiego może wyglądać.
- a miałam cichą nadzieję, że porozmawiamy normalnie - wzdychasz - nie wiem co ci przyszło do głowy, ale Karol to mój przyjaciel.
- przyjaciel? Jasne - prycha.
- myślałam, że chociaz trochę się zmieniłeś.. - patrzysz mu w oczy.
- a dziecko? Byłaś kompletną kretynką, decydując się na urodzenie go. To kto jest ojcem? Z kim wpadłaś? - zabolały Cię jego słowa.
- z nikim - w Twoich oczach pojawiają się łzy.
- co ty masz pięć lat i nie wiesz skąd się dzieci biorą? - zaczyna się śmiać - to kto jest ojcem tego bachora?
- nie mów tak o moim synie! - podnosisz głos.
- spokojnie, złość piękności szkodzi - śmieje się - to kto jest ojcem?
- nie wiem - czujesz wielką gulę w gardle.
- to ładnie się bawiłaś - prycha.
- zostałam zgwałcona do cholery! - krzyczysz. Nagle ucicha odbijanie piłek. Rafał patrzy na Ciebie i uśmiecha się głupio.
- wyobraźnię to ty masz wybujałą.
- jesteś kretynem - wstajesz, wymierzasz mu siarczysty policzek i nie zwracając uwagi na nic, zbiegasz na dół. Chcesz znaleźć się jak najdalej. Ktoś jednak krzyżuje Twoje plany. Nawet nie wiesz, kiedy oplatają Cię silne ramiona szatyna. Kiedy już się uspokajasz, łapie Cię za rękę i prowadzi w stronę parkietu. Do Twoich nóg przytula się Michaś. Karol prowadzi Was na trybuny. Kuca przed Tobą i delikatnie gładzi Twoją dłoń. Drugą ręką wyciera mokre od łez policzki i usmiecha się nikle.
- poczekajcie tu na mnie. Niedługo kończymy - całuje Twoją skroń, a z Michałem przybija piątkę. Wzdychasz lekko. Przytulasz do siebie Synka.
- mamusiu? Dlaczego płaces? - wyciera łzy, które ponownie pojawiły się na Twoich policzkach.
- mama wcale nie płacze - uśmiechasz się do niego - tylko oczy mi się pocą - puszczasz mu oczko i przytulasz najmocniej jak potrafisz.
- nie płac, będę twoim recezem i oblonię cię przed całym złem tego świata! - przytula się do Ciebie mocno.
Przed oczyma cały czas masz głupi uśmiech Rafała. Myślałaś, że po tylu latach wydoroślał, zmienił się. Myliłaś się. Cholernie się myliłaś, Olu. Stał się jeszcze gorszym dupkiem. W tym momencie stanął w drzwiach. Spojrzał na Ciebie i uśmiechnął się idiotycznie.
- To który pierwszy przychodzi na masaż? - pada pytanie z jego ust.
- Ja - odezwał się złowrogo Kłos.
- Karol - jęknęłaś. Podszedł do Ciebie.
- To ten Rafał? - pyta z naciskiem na jego imię.
- Karol..
- To on? - pyta zdenerwowany. Pierwszy raz widzisz go takiego. Zawsze był spokojny, opanowany..
- Tak - wzdychasz cicho - proszę Cię.. Nie rób nic głupiego - łapiesz go za dłoń. Uspokaja się trochę, jednak w dalszym ciągu złowrogo patrzy na fizjoterapeutę - obiecaj mi to. Nie chce, żebyś miał przeze mnie nieprzyjemności - patrzysz mu w oczy.
- Obiecuję - przytula Cię mocno. Odsuwa się trochę od Ciebie, dalej trzymając ręce na Twoich biodrach - nie pozwolę, żebyś znowu przez niego płakała - całuje Twój policzek i odchodzi. Obaj znikają za drzwiami pokoju fizjoterapeuty.
Sporo zawodników rozciągających się dalej na płycie boiska, co chwilę przygląda Ci się z zaciekawieniem. Nagle na salę wpada wściekły środkowy.
- Weźcie go ode mnie, bo mu zaraz przypierdolę! - wrzeszczy.
- Karol uspokój się, tu jest kobieta i dziecko.. - łapie go za ramiona i kiwa głową w Twoją stronę.
- Dzięki Andrzej.. - wzdycha lekko i podchodzi do Ciebie. Patrzysz na niego z przerażeniem - nie bój się. Nie tknąłem tego kretyna. Mało brakowało, ale obiecałem Ci to, a ja obietnic dotrzymuję - przytula Cię mocno.
- Mam dla was propozycję.. Ja zabiorę małego na lody, a wy na spokojnie porozmawiacie? - obok Was pojawia się Wrona.
- Nie chciałabym robić panu kłopotu.. - wycierasz łzy, które jakimś cudem wydostały się spod Twoich powiek.
- Jakiemu panu, Andrzej jestem - podaje Ci dłoń i puszcza oczko - to co młody? Wujek Andrzej zabierze Cię na lody, a mama porozmawia z Karolem?
- Taaaaaaak! - Michaś rzuca mu się na szyję.
- Dziękuję - uśmiechasz się nikle - tylko grzeczny bądź - mówisz do Syna.
- Jasne mamo całuje Cię w policzek i odchodzi z Wroną. Karol łapie Cię za rękę i ciągnie w stronę szatni. Czekasz na niego przed wejściem. Około 20 minut później siedzicie już w mieszkaniu siatkarza.
_________________________________________________
Po pierwsze, wszystkiego najlepszego Drogie Panie :D :*
Po drugie.. Rozdział całkiem przyzwoity.. przynajmniej tak mi się wydaje.. ale to już zostawiam Wam do oceny ;)
Czytasz=Motywujesz=Komentujesz <3
:) świetny :) dużo akcji, choć krótki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) wydaje mi się, że rozdziały zawsze takie będą ;p pozdrawiam <3
UsuńAz sie we mnie zagotowalo... matko i corko.
OdpowiedzUsuńTen Rafal rzeczywiscie jakis popapraniec. Karol rycerz Oli. Strach pomyslec co by sie wydarzylo miedzy srodkowym a fizjoterapeuta.
Wujek Andrzej nieoceniony.
Dzieki za zyczenia i wysylam do Ciebie rowniez!
Zapraszam do siebie na dzisiejsY http://zastapzloscmiloscia.blogspot.com
popapraniec to chyba za mało powiedziane.. ;)
Usuńw zasadzie to ja sama tego jeszcze nie wiem :D
dziękuję ;*
a u Ciebie już byłam ;p i przepraszam za spam nie tam, gdzie trzeba :D <3
Nie ma za co przepraszac ;)
UsuńPrzyzwoity?? Nie! Zaje****y!! :D
OdpowiedzUsuńRafała to nic tylko po mordzie strzelić! A Karol? Awwww *.*
Z niecierpliwością czekam na kolejny!!! :D
P.S Dzięki za powiadomienie :P
Pozdrawiam :*
zawsze mógł być lepszy ;)
Usuńwykastrować gnoja! :D
mieć takiego faceta jak Karollo.. *.* :D
nie ma za co ;*
pozdrawiam i czekam na coś u Ciebie ;p <3
Nwm co napisać po prostu świetny ;*
OdpowiedzUsuńmiło mi ;)
Usuńa mogę wiedzieć, z kim mam przyjemność ;p?
No no super.! ;D zabiłabym tego Rafała własnymi rękami :D zapraszam do siebie ;p
OdpowiedzUsuńhttp://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/
wydaje mi się, że nie Ty jedna ;D
Usuńjuż zaglądam ;*
Ja się zastanawiam, jak można w tak krótkim rozdziale tak wiele ulokować :P
OdpowiedzUsuńA tu proszę, wchodzę do ciebie i bum, wszystko w jednym :P
Wielkie gratulacje ci za to :P
I nawet wiem, dlaczego ja tak nie potrafię :P
Ja zwyczajnie wolę pisać opisy, a nie dialogi :P
Pozdrawiam :*
a ja się zastanawiam, jak można pisać tak świetne historie, jak te Twoje ;*
Usuńdziękuję ;) miło mi czytać takie rzeczy ;*
każdy ma swoje upodobania ;)
również pozdrawiam ;*
Karol najlepszy <3 :D Najlepszy kandydat dla bohaterki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mój nowy blog : http://siatkarskazazdrosc.blogspot.com/
Kłosik widze ze ma swoj team xd juz zagladam ;*
UsuńJest Świetny...Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Dziekuje ;) rowniez pozdrawiam ;*
UsuńCudowny! Jak miło po moim powrocie przeczytać coś tak miłego, dobrego!
OdpowiedzUsuńAh ten zły Karol! Ale na szczęście tak jego złość, przejawiła się w dobrym momencie :D
Dodaj szybko nowy! ;))
http://zakochana-para.blogspot.com/ - zapraszam ;))
Milo mi czytac takie rzeczy ;)
Usuń#KarolTakiKochany ;D
Super :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na 2 :D http://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/
No i moje przeziębienie się na coś przydało bo znalazłam twojego bloga który bardzo ale to bardzo mi się spodobał. Karollo taki opiekuńczy i mniej szalony niż zwykle to nowość. Pozdrawiam i do następnego Ania
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo ;)
UsuńTak mi sie jakos wykreowal i taki jest ;)
Świetny, świetny i jeszcze raz świetny!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
Cholernie zniecierpliwiona czekam na następny :)
Pozdrawiam. :*
PS. Właśnie, kiesy będzie następny rozdział? xD
Dziekuje ;) kurcze nie spodziewalam sie ze spodoba sie to tylu osoba ;)
UsuńA nowy najprawdopodobniej w srode ;*
Pozdrawiam ;)
Ale dałabym temu Rafałowi w morde! Ola została zgwałcona a on ją wyśmiał! Co za...nie chce używać niecenzuralnych słów ale to konieczność! Rafał to jeb*ny sk****syn! Przepraszam, ale musiałam. Karol chyba czuje coś więcej do Oli niż tylko przyjaźń. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie ;) Michał to wspaniały chłopiec. Wiesz kogo mi przypomina po opisie? Małego Winiara xD Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńSpoko, nie gniewam sie ;D
UsuńWrecz przeciwnie, zgadzam sie z Toba w 100% ;p
Chyba wlasnie mial go przypokinac xd sama nie wiem, tak mi jakos pasowal ;D