środa, 12 lutego 2014

Wkręt drugi

Starasz się zasnąć zanim zrobi się znów jasno. Przewracasz się z boku na bok, zastanawiając się, jak wyglądałoby Twoje życie, gdyby Michaś pojawił się trochę później. Nie. Nie dopuszczasz nawet takiej myśli. Przecież gdyby dziecko pojawiło się później i nie było owocem gwałtu, to nie byłby ten sam Michał. Byś może nie byłby to śliczny blondynek o niebieskich oczach, tylko tak jak Rafał, byłby brunetem o intensywnie zielonych tęczówkach. Po raz kolejny przewracasz się na drugi bok. Widzisz jednak, że to nic nie daje, więc podnosisz się z łózka i wychodzisz z sypialni. Zaglądasz do pokoju swojego Malca i uśmiechasz się lekko widząc Jego niewinną twarzyczkę. Zamykasz delikatnie drzwi od Jego pokoju i kierujesz się do kuchni. Spoglądasz na zegarek wiszący na ścianie. Dochodzi 4. Wypijasz szklankę wody i otwierasz szafkę. Wchodzisz po ciuchu na krzesło i z najwyższej półki sięgasz paczkę L&M`ów. Odstawiasz krzesło na swoje miejsce, łapiesz zapalniczkę leżącą na  mikrofalówce. Zakładasz bluzę i otwierasz drzwi balkonowe. Chłodne powietrze dociera do Twoich nozdrzy. Siadasz na plastikowym krzesełku, podciągasz nogi pod brodę i wracasz do swoich rozmyślań. Co by było gdyby Rafał dał Ci to wszystko wytłumaczyć? Może Michaś miałby teraz ojca? Może tworzylibyście teraz szczęśliwą rodzinkę? Wyciągasz z paczki papierosa, odpalasz go i zaciągasz się. Dym przyjemnie drażni Twoje płuca. Nie, nie bylibyście rodziną - odpowiadasz na swoje poprzednie pytanie. Rafał był starszy od Ciebie. Doskonale pamiętasz dzień, w którym Go poznałaś. Wprowadził się z rodzicami do domu obok. Miałaś wtedy 13 lat, on 15. Chodziliście do tej samej szkoły. Na przerwach uśmiechał się do Ciebie nieśmiało. Koleżanki od zawsze Ci zazdrościły, że to właśnie na Ciebie zwrócił uwagę. W końcu każda po kolei do Niego wzdychała. Niektórzy mogą to uznać za coś śmiesznego, ale 2 miesiące po Jego przeprowadzce, zabrał Cię na spacer i zapytał czy nie chciałabyś być Jego dziewczyną. Byłaś szczęśliwa. Nie mogłaś nazwać tego miłością, bo na to było stanowczo za wcześnie. Zauroczenie. Tak, to najlepsze słowo opisujące uczucia wobec Niego. Niedługo potem doszło do tego cholernego gwałtu, Rafał nie odezwał się do Ciebie do tej pory. Sięgnęłaś po paczkę leżącą na parapecie i odpaliłaś kolejnego papierosa.
- Palenie zabija - dochodzi do Ciebie dziwnie znajomy głos mężczyzny. Rozglądasz się niepewnie i dwa balkony dalej widzisz strasznie wysoką postać. Mrużysz oczy, ponieważ nie widzisz Jego twarzy. Podchodzi bliżej barierki. Teraz spokojnie Go rozpoznajesz.
- moje życie, moja sprawa - wzruszasz lekko ramionami.
- Chciałabyś, żeby Michaś został teraz sam? Bez mamy, która przez to, że truła się tym świństwem zachorowała i umarła? - zadaje pytanie, a Ty zamierasz w bezruchu. Zupełnie obcy Ci facet ma racje. Kręcisz przecząco głową i spoglądasz Mu w oczy - to zgaś to grzecznie - nie wiesz czemu, ale posłusznie dogasasz papierosa - a teraz rzuć mi paczkę.
- Po co ci ona ?
- Będę miał pewność, że nie zapalisz więcej - posłusznie wykonujesz polecenie Karola -grzeczna dziewczynka - uśmiecha się do Ciebie promiennie.
- Mamusiu, cio lobis tutaj tak wcesnie? Chodź do domku, bo jesce się pseziębis i co ja zlobię? - Michaś przytula się do Twoich nóg. Bierzesz Go na ręce - Kalol! - krzyczy radośnie, dostrzegając siatkarza na jednym z balkonów.
- Cześć mały - uśmiecha się do Niego promiennie - Czemu ty nie śpisz chłopie! Jest jeszcze strasznie wcześnie, kładź się!
- A ty cemu nie śpis ? - zadaje mu pytanie.
- Bo widzisz, czasem jak muszę o czymś pomyśleć, to siedzę sobie tutaj.
- A o cym tak myślałeś? O mojej mamusi?
- Michaś! - upominasz Go.
- Też - szatyn uśmiecha się do Ciebie niepewnie - Idźcie spać, ja też pójdę się jeszcze zdrzemnąć.  Do zobaczenia - puszcza do Małego oczko, a do Ciebie uśmiecha się już normalnie i znika za drzwiami balkonowymi.


________________________________________


Zero kreatywnych pomysłów w mojej głowie! Żyć nie umierać. -.-
Przepraszam za to coś.. ;* do następnego <3


#9 Kurek

7 komentarzy:

  1. Świetny rozdział... czekam na następny!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju *.* Boskie, genialne, cudowne... *.* Przeczytałam całość i Michaś podbił moje serce. Zresztą powiem Ci, że jest idealnym odzwierciedleniem mojego bratanka Michałka (tylko "mój" Misiek ma dopiero 3 latka). Cudne *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeeny, całkiem inny, genialny, klimat jest tutaj ! Jakoś zawsze jak wracam tutaj, to zaskakujesz mnie! Nie ma, że coś przewiduje, bo Ty i tak rozegrasz to inaczej! Lepiej!
    Genialnie <3
    http://zakochana-para.blogspot.com - zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci szczerze, że sama siebie zaskakuję :D kompletnie nie mam pomysłu, co będzie się dziać dalej, po prostu siadam, loguję się i piszę :D

      Usuń
  4. Łoo :D świetny, wciągający :D Genialnie, a Michałek jest strasznie słodki *.*

    OdpowiedzUsuń